Jako partię masową określa się ugrupowanie reprezentujące szerokie spektrum poglądów, podzielone na frakcje oraz dysponujące dużym elektoratem pochodzącym z różnych grup społecznych. Volksparteien zwracają się do licznego grona wyborców, ponad podziałami klasowymi, wiekowymi, zawodowymi czy światopoglądowymi, a ich programy mają charakter uniwersalny, co pozwala zdobywać znaczne poparcie społeczne.
Partie masowe ukształtowały się w powojennych Niemczech Zachodnich. Przed 1933 r. poszczególne ugrupowania reprezentowały na ogół określone środowiska zawodowe i społeczne. Klasyczny przykład to SPD, która od momentu powstania w 1863 r. skupiała się niemal wyłącznie na robotnikach. Dopiero uchwalenie przełomowego programu w 1959 r. (Godesberger Programm) zmieniło jej charakter. SPD porzuciła radykalne postulaty z nurtu marksistowskiego, zaakceptowała społeczną gospodarkę rynkową i własność prywatną, a w polityce bezpieczeństwa poparła zaangażowanie w NATO. Stała się wówczas partią ogólnospołeczną, zdolną do zawierania koalicji w różnych konfiguracjach.
„Złoty wiek” partii masowych przypadł na lata 60., 70. i 80. XX wieku. Skumulowane poparcie dla głównych ugrupowań sięgało w tych dekadach 80–90%. Model ten funkcjonował skutecznie dopóty, dopóki silne były więzi społeczne – grupowe, związkowe, wyznaniowe – a identyfikacja partyjna obywateli trwała. Gdy powiązania te osłabły, co następowało wraz z procesem indywidualizacji społeczeństwa, partie masowe zaczęły tracić na znaczeniu. Kolejnym czynnikiem sprzyjającym erozji Volksparteien było pojawienie się nowych ugrupowań – Zielonych w latach 80. oraz Die Linke w 2007 r.

W OSW stale śledzimy ewolucję niemieckiej sceny politycznej. Prekursorskim tekstem ukazującym skalę zmian jest komentarz Artura Ciechanowicza po wyborach do Bundestagu w 2017 r. – trafnie diagnozujący bezpowrotnie utraconą przewidywalność niemieckiej polityki (zob. Bezpowrotnie utracona przewidywalność: niemiecka scena partyjna po wyborach). Autor wskazywał na migracje elektoratu między partiami, osłabienie przywiązania wyborców do dawnych struktur oraz na szybsze rozliczanie przez nich polityków z obietnic wyborczych. To, co dotychczas scalało wielkie grupy społeczne (struktury związkowe, identyfikacje klasowe, więzy wyznaniowe), traciło na znaczeniu i ułatwiło przepływ elektoratu. Prawdziwym game changerem okazało się powstanie AfD w 2013 r. Wzmocnione polityką migracyjną kanclerz Merkel ugrupowanie trwale odebrało część elektoratu CDU/CSU oraz SPD i radykalnie przemodelowało niemiecką scenę polityczną. (KF)