Iran: przywrócenie pełnoskalowych sankcji ONZ
28 września weszły w życie pełnoskalowe sankcje ONZ wymierzone w Iran w związku z poważnymi naruszeniami porozumienia w kwestii irańskiego programu nuklearnego (JCPOA). Oznacza to przywrócenie wszystkich, stopniowo znoszonych w ostatniej dekadzie restrykcji ONZ, a więc m.in. embarga na towary i usługi oraz ograniczenie kontaktów z instytucjami, bankami irańskimi i innymi związanymi z programami nuklearnym i balistycznym, co de facto zawęża do minimum możliwość współpracy gospodarczej z Iranem. Prawomocność i egzekucję decyzji Rady Bezpieczeństwa ONZ potwierdziła m.in. Rada Unii Europejskiej 29 września, która uszczegółowiła sankcje unijne przeciwko Iranowi w celu jak największego ograniczenia możliwości kooperacji finansowej, handlowej, transportowej i innych z tym krajem. Przywrócenie sankcji ONZ ostro skrytykował Teheran.
Bezpośrednią przyczyną ponownego nałożenia restrykcji jest – przewidziana w ramach JCPOA – decyzja europejskich sygnatariuszy tego porozumienia (Wielka Brytania, Francja, Niemcy – tzw. E3) z 28 sierpnia, podjęta wobec braku współpracy Iranu w sprawie przywrócenia pełnej kontroli instalacji nuklearnych i wyjaśnienia losu nielegalnie wzbogaconego uranu oraz braku powrotu do negocjacji z USA.
W głosowaniu RB ONZ 27 września Rosja i Chiny (sygnatariusze JCPOA i stali członkowie RB ONZ) próbowały odsunąć w czasie rzeczone sankcje, jednak bezskutecznie.
Przywrócenie pełnoskalowych restrykcji ONZ oznacza ostateczne załamanie się procesu politycznego rozwiązania problemu nuklearyzacji Iranu. Jego bezpośrednim skutkiem będzie zaostrzenie sytuacji wewnętrznej w tym państwie, zwiększenie napięć wokół niego, a także rosnące niebezpieczeństwo kolejnej – po tzw. wojnie dwunastodniowej w czerwcu br. – eskalacji militarnej.
Komentarz
- Przywrócenie sankcji to wyraz wyczerpania się dotychczasowej formuły rozwiązania problemu nuklearyzacji Iranu. Niesankcjonowany rozwój programu nuklearnego stał się przyczyną serii restrykcji ONZ wprowadzanych od 2006 r. Próbą rozwiązania było porozumienie JCPOA, które weszło w życie w 2015 r., zakładające stopniowe znoszenie dotychczasowych sankcji w zamian za kontrolę irańskiego programu przez Międzynarodową Agencję Energii Atomowej (MAEA). W 2018 r. USA jednostronnie je zerwały, co z jednej strony zneutralizowało pozytywne skutki znoszenia restrykcji, z drugiej zaś doprowadziło do sukcesywnego i otwartego naruszania reżimu umowy przez Iran (m.in. wzbogacanie uranu powyżej limitów, ograniczanie dostępu do instalacji). Nierespektowanie warunków porozumienia – traktowane jako dowód rozwoju wojskowego programu nuklearnego – przez Teheran było formalną przyczyną pełnoskalowego ataku Izraela na Iran i na cele związane z programem nuklearnym, do którego przyłączyły się USA w czasie tzw. wojny 12-dniowej (13–24 czerwca br.; zob. Iran – wysoka cena przetrwania w wojnie dwunastodniowej). W jej efekcie stanowisko Iranu się usztywniło, podobnie nasiliły się naciski państw E3 na Iran, żeby ten powrócił do rozmów politycznych. Istotnym czynnikiem była presja czasu – państwa E3 wykorzystały ostatni przewidziany przez JCPOA termin pozwalający przywrócić sankcje. Wobec zaostrzenia i polaryzacji stanowisk między Iranem i Zachodem szanse na powrót do negocjacji – zwłaszcza w ramach narzuconych przez JCPOA – wydają się minimalne.
- Przywrócenie sankcji ONZ to poważny problem dla pogrążonego w głębokim kryzysie gospodarczym i politycznym Iranu. De iure uniemożliwiają one legalną współpracę z tym państwem, w tym wszelkie transakcje finansowe i – palącą w obecnej sytuacji – kooperację wojskową (m.in. z Rosją, Białorusią i Chinami). Doraźnie skutki restrykcji ograniczy rozwinięty w Iranie system trwania w systemie sankcyjnym i omijania go – m.in. we współpracy z Chinami (głównym partnerem handlowym, w tym dominującym odbiorcą ropy irańskiej) i Rosją (m.in. deklarującą dynamiczny rozwój kooperacji wojskowej i gospodarczej). Omijanie restrykcji nie daje jednak Teheranowi nadziei na odbudowę i rozwój swojego potencjału, nie pozwoli również uniknąć poważnych socjalnych konsekwencji wewnętrznych (spodziewany wzrost niezadowolenia społecznego) i napięć politycznych. Sankcje de facto wzmacniają Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej i konserwatystów, co napędza ich konflikt z częścią elit skłonną reformować system i szukać porozumienia z Zachodem.
- W obecnej sytuacji rośnie groźba kolejnych operacji militarnych Izraela wymierzonych w Iran. W obliczu wyczerpania się mechanizmu dialogu na bazie JCPOA, zaostrzenia retoryki Teheranu (przywódca Iranu Ali Chamenei po raz pierwszy wykluczył negocjacje) i znaczącego ograniczenia pola manewru irańskim siłom skłonnym negocjować kwestie nuklearne z Zachodem szanse na polityczne uregulowanie kryzysu są znikome. Jednocześnie ponownie wzrasta niebezpieczeństwo eskalacji militarnej: decyzja RB ONZ implikuje rozwój przez Iran programu nuklearnego, skala zniszczeń tego programu w efekcie wojny 12-dniowej jest podawana w wątpliwość, Iran podejmuje zaś działania ukierunkowane na odbudowę potencjału obronnego i systemu odstraszania. W tej sytuacji groźba kolejnych izraelskich operacji hybrydowych i bezpośrednich ataków militarnych na Iran zwiększa się.